Budapeszt w jeden dzień? Jest to możliwe. A może wpadlibyśmy na jeden dzień do Budapesztu? - zagadnęłam klasę. Na pozytywny odzew nie czekałam długo. Ten pomysł przyszedł mi do głowy podczas omawiania lektury „Chłopcy z Placu Broni” Ferenca Molnara. Budapeszt w jeden dzień wydaje się bardzo dobrą opcją na szybkie zwiedzanie miasta. Tym bardziej, że mieszkamy tuż przy granicy, a do stolicy Węgier mamy bliżej niż do Warszawy. Mając cały dzień do dyspozycji, można zobaczyć naprawdę wiele miejsc. Wędrówkę warto zacząć od podziwiania wizytówki miasta, symbolu Budapesztu, parlamentu. Uczniowie mieli okazję zwiedzić Basztę Rybacką, Wzgórze Gellerta, Halę Targową oraz odbyć rejs po Dunaju. Koniecznie trzeba zawitać na ulicę, na której znajduje się pomnik chłopców z książki Molnara. Przecież to głównie oni stali się inspiracją do stworzenia planu wyjazdu. Przy ulicy Prater znajduje się rzeźba przedstawiająca Nemeczka i jego kolegów, którzy grają w kulki. Scena ta przedstawia konk